Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/grafika.suwalki.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/grafika.suwalki.pl/paka.php on line 5
– Sporo osób chce z tobą pogadać. Policjanci. Na chwilę zamknęła oczy.

– Sporo osób chce z tobą pogadać. Policjanci. Na chwilę zamknęła oczy.

  • Ernestyna

– Sporo osób chce z tobą pogadać. Policjanci. Na chwilę zamknęła oczy.

22 April 2021 by Ernestyna

– Posłuchaj, RJ, ja... – Dlaczego tak mnie nazywasz? Uśmiech zniknął i na chwilę znowu stalą się Jennifer. – Bo zawsze cię tak nazywałam, nie pamiętasz? Prawie się nabrał na ten numer. Prawie. Ale nie tym razem. – Naprawdę nadal chcesz mi wmówić, że jesteś nią? – zapytał z niedowierzaniem, że nadal usiłowała mydlić mu oczy. – Dlaczego to robisz? Dlaczego mnie nękasz? Czego chcesz? Dlaczego byłaś u mnie w domu? – Zazwyczaj milczący, pozwala! podejrzanym gadać bez ładu i składu, ale teraz nie mógł powstrzymać pytań cisnących się na usta. W końcu dręczyły go od dawna. – U ciebie w domu? – Nie pamiętasz? Domek pod Nowym Orleanem? – Co? – I szpital.. Stałaś tam, w progu. Kiedy się ocknąłem ze śpiączki. I na molo w Santa Monica. I jeszcze w starym zajeździe w San Juan Capistrano. Milczała. Stadko gołębi usiadło na chodniku za jej samochodem. Bentz patrzył, jak zbierają okruchy i wzbijają się w powietrze, gdy nadjechał kolejny samochód. Nie odpowiadała. Zacisnął pięści. – Dzwoniłaś do mnie, do mojej żony, i jesteś wplątana w dwa morderstwa. Dość tego. Jedziemy na posterunek. – Sięgnął do kieszeni po kluczyki do jej wozu. – Wsiadaj. Ja prowadzę. – Chwileczkę. – Coś ci się nie podoba, Jennifer? – Ja... – Odwróciła wzrok, wpatrywała się w dal, w przednie szyby samochodów lśniące w ostrym słońcu. Czy może jej zaufać? Nigdy! Ale ma tyle pytań... – Dobrze. Musimy porozmawiać. – Coś takiego. – Podniósł dłoń z kluczykami. Serce waliło mu jak młot, w głowie kłębiły się setki myśli, nerwy dygotały. Jezus, ależ podobna do Jennifer. Nawet pachnie jak ona, chodzi jak ona, kpi sobie z niego, jak ona. – Więc gadaj. Nad ich głowami zahuczał samolot, hałas silnika przecinał błękit nieba. – Nie tutaj. – Mnie tam tutaj odpowiada. A jeszcze lepiej będzie na posterunku. – Myślałam o czymś bardziej... intymnym. – Chyba żartujesz. – Może Point Fermin? – zaproponowała i uśmiechnęła się lekko. Poczuł ukłucie w sercu. Jak zawsze. – Dlaczego akurat tam? – zapytał, choć znał odpowiedź. Jeździli tam z Jennifer, aż za starą latarnię morską. Wiele godzin spędzili, spacerując po zacienionych trawnikach. Wyszukiwali ustronne zakątki w barwnych ogrodach. – Bo to dla nas wyjątkowe miejsce, prawda, RJ? – zapytała z coraz szerszym uśmiechem. – Chyba nie zapomniałeś, jak tam jeździliśmy i szliśmy w stronę morza. Pikniki. Słońce. Seks. To wszystko prawda... Ale skąd wie? Skąd zna najintymniejsze szczegóły jego życia? Zaciskał dłonie tak mocno, że kluczyki wbijały się w skórę. Stał z nią twarzą w twarz, ale zamiast odpowiedzi, miał coraz więcej pytań. Lecz to się zmieni. I to zaraz. – Więc Bentz bierze nogi za pas – zagadnął Bledsoe. Dogonił Hayesa na klatce schodowej. – Nie podoba mi się to... ani trochę. – Nie podobało ci się też, kiedy był w mieście. Spójrzmy prawdzie w oczy, Bledsoe, w związku z nim nic ci się nie podoba. – To kawał drania i w ogóle niepotrzebnie tu przyjeżdżał. Ale to było, zanim wydarzyły się te wszystkie morderstwa. Teraz uważam, że powinien zostać. Byli już na parterze. Hayes pchnął drzwi. Popołudniowe ciepło stanowiło miłą odmianę

Posted in: Bez kategorii Tagged: afromental baron, aktorka m jak miłość w ciąży, picie drożdży efekty,

Najczęściej czytane:

To jest Marla?

Scisneło go w dołku. Powtarzał sobie, ¿e ju¿ z nia skonczył, ¿e gniew i ból spowodowane jej zdrada wypaliły sie wiele lat temu, ¿e jest mu zupełnie obojetna, ale stojac nad nia ... [Read more...]

owocowych, jesli bedzie pani miała ochote zaszalec.

Z pomoca pielegniarki Marla zdołała napic sie troche wody, która spłyneła chłodna stru¿ka miedzy jej popekanymi wargami, miedzy drutami krepujacymi jej szczeke i dalej, w ... [Read more...]

- Carmen ci pomo¿e.

- Mysle, ¿e sama sobie poradze. - Lepiej nie przesadzaj - poradziła Eugenia, spogladajac z dezaprobata na kieliszek z resztka wina, ale na tym zakonczyła ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 grafika.suwalki.pl

WordPress Theme by ThemeTaste