Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/grafika.suwalki.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/grafika.suwalki.pl/paka.php on line 5
Podhoreckiego, który – Lang powtarza raz

Podhoreckiego, który – Lang powtarza raz

  • Ernestyna

Podhoreckiego, który – Lang powtarza raz

22 April 2021 by Ernestyna

jeszcze – nie jest zabójcą. – Więc kim? – Pan komisarz ma coś do mnie? – pyta Bergson, ale Lang nawet nie patrzy na podwładnego. – Strzelił, żeby biedakowi skrócić męki, i tyle – kontynuuje monolog, przeżuwając kolejny kęs. – Akt łaski przypadkowego przechodnia. A jeśli tak, nie ma co dłużej trzymać go w Conciergerie. 64/86 – Więc go wypuśćmy, panie komisarzu – Bergson wcina się między kolejny łyk wina i potężne beknięcie. – Mówił przecież, że nie zna tego spalonego i nie widział podpalacza. – I nie pamięta, kiedy i dlaczego pociągnął za spust? I ty mu wierzysz? Idiota! – Nie musisz mnie obrażać, tłuściochu – obrusza się Bergson. Ale Lang go nie słyszy. Rozszarpuje z furią resztki ozora i ciągnie z pełnymi ustami: – To nie był przypadek. Przecież ten człowiek jak piorunochron przyciąga nieszczęścia. – Komisarz nie wie do końca, czy ta myśl każe mu współczuć Polakowi, czy raczej pogardzać jego bezradnością wobec ciosów, które zadawali mu na przemian los, car i Francuzi. Ale coś mu mówi, że te ciosy nie tworzą przypadkowego splotu nieszczęść. To wygląda raczej na jakiś szyfr, którego nie rozumie pewnie sam Podhorecki. 65/86 A jeśli on go nie rozumie, to kto? Bóg? Diabeł? Papież? Może Rothschild? – A jeśli on kłamie? – rzuca Lang. – Jeśli tylko udaje, że nie zna ani ofiary, ani mordercy? – Może i kłamie, ale jak się o tym przekonać, panie komisarzu? – Bergson robi minę bezradnego dziecka. – To akurat będzie proste – odpowiada Lang, odsuwając od siebie pusty talerz. 2 jula 1845, dwudziesta druga czternaście Rue Ponthieu niczym się nie wyróżnia spośród ulic wokół Champs-Elysées. A dom przy Ponthieu 30 niczym się nie wyróżnia spośród sąsiadów. Szary, ciężki i pospolity. Tylko na wysokości wzroku przechodniów oblepiony jest łuszczącymi się warstwami kolorowych afiszów. Ale nieznajomy 66/86 w czarnym redingocie wzrok kieruje znacznie wyżej, choć z ulicy nie sposób dostrzec okien mansardy. Szybkim krokiem przechodzi na drugą stronę. Stuka w drewniane drzwi wycięte

Posted in: Bez kategorii Tagged: fryzura wesele, marcin szymański poznań, aktorka m jak miłość w ciąży,

Najczęściej czytane:

przyszłości procesu myślowego, psuła apetyt, odbierała sen. W tym

czasie przypadały dwie rodzinne uroczystości: pięćdziesiąte ósme urodziny Sylwii - zignorowane na jej wyraźne żądanie, oraz trzynaste Chloe, równie posępne mimo wysiłków domowników, ... [Read more...]

Tanner.

- Bardzo dawno - odparł, uśmiechając się. Nie odpowiedziała uśmiechem, wprost przeciwnie, spochmurniała jeszcze bardziej. ... [Read more...]

Wiktoria. By sprawić jej niespodziankę, panna Alice

Rothschild kazała wyrównać i poszerzyć górską drogę. Wyobrażasz to sobie? Zrobiono to w trzy dni! A przecież trzeba było stawiać mury, podnosić ogromne głazy, pokryć ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 grafika.suwalki.pl

WordPress Theme by ThemeTaste