Niemniej jednak masz rację. Dzisiaj była wyjątkowo cicha.
- Czy zamierzasz zapytać Jamiego, o czym rozmawiali? - Tak, za chwilę. Jamie siedział w łóżku oparty o poduszki, trzymając na kolanach otwartą książeczkę. Miał gładko uczesane włosy i zaróżowione po gorącej kąpieli policzki. Tak jak zawsze na jego widok, serce Willow przepełniła miłość. R S - Cześć, kochanie. - Usiadła na brzegu łóżka i przytuliła synka. Pachniał tak słodko. - Babcia doczytała wczoraj do przedostatniej strony - poinformował ją chłopiec, ziewając. - Czy możemy dzisiaj skończyć to opowiadanie? - Oczywiście - zgodziła się. Zaczęła czytać. Gdy dotarła do końca, oczy Jamiego same się zamykały. - To koniec - oświadczyła, odkładając książkę na półkę. - Babcia będzie musiała znaleźć na jutro nową książkę. Czy polubiłeś Lizzie, Amy i Mikeya? - spytała, głaszcząc syna po główce. - Tak, fajnie się razem bawiliśmy. - Czy Lizzie przeprosiła cię za to, że wywróciła wtedy twoją tacę? Jamie zamknął oczy. - Tak. Powiedziała, że już dawno by mnie przeprosiła, gdyby wiedziała. - Gdyby co wiedziała, kochanie? - Gdyby wiedziała, że nie mam taty. Powiedziała, że ona nie ma mamy, ale przynajmniej ją miała przez sześć lat. Ja nigdy nie miałem taty i dla niej to najsmutniejsza rzecz na świecie. Potem powiedziała, że świetnie sobie radzę, jak na to, że nie mam taty i że to pewnie dlatego, bo mam taką fajną mamę. A potem dodała, że spotkamy się w szkole i że będziemy się przyjaźnić, choć ona jest starsza... Chwilę później Jamie już spał. Oczy Willow zaszkliły się od łez. Przypomniała sobie reakcję Lizzie, gdy dziewczynka usłyszała, że tata Jamiego zmarł jeszcze przed jego urodzeniem. Willow nie potrafiła wtedy zrozumieć zachowania dziecka. Teraz już wiedziała, że ta historia R S bardzo poruszyła Lizzie. Dziewczynka miała dobre serce i świetnie wiedziała, jak ciężko jest dorastać, nie mając jednego z rodziców. Jamie docenił jej ciepłe słowa. Z trudem powstrzymując łzy, Willow pocałowała śpiącego syna, po czym wyszła na palcach z pokoju. Któregoś dnia opowie Jamiemu, kim był jego ojciec, ale na razie będzie musiała z tym zaczekać. Nie jest jeszcze dostatecznie dorosły, by dochować tajemnicy. Wciąż istniało niebezpieczeństwo, że rodzina Chada będzie próbowała jej go odebrać! Nie miała wątpliwości, że doktor Galbraith i jego przyszła żona, Camryn, zapewniliby chłopcu dom pełen miłości, ale za nic w świecie nie chciała się rozstawać z synem. - Poczekaj, Willow! Willow zsiadła z roweru na dźwięk głosu Daniela. Był wtorkowy wieczór i dzieci leżały już w łóżkach. Właśnie wyprowadziła